Czy okrucieństwo Ostrowian,
nienawiść i pogarda wszystkim co żywe
stają się normą?

Zastanów się nad tym ...










Tam, gdzie wytępiono koty
są myszy i szczury.
Co wolisz?



To nie jest anonimowy artykuł.

obojetnosc copy.jpg (40223 bytes)

Koty jako zwierzęta wolno żyjące są prawnie chronione przez zapis w Ustawie o Ochronie Praw Zwierząt
[Rozdział 6, Art. 21 -

"Zwierzęta wolno żyjące (dzikie) stanowią dobro ogólnonarodowe
i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu"]

...

ŚMIERĆ KOTA

Napisała:
Amelia Banasiak-Galant
HA_logo.gif (3754 bytes)

Jestem mieszkanką ostrowskiego osiedla na ul. Mertki. Opiekowałam się tą kotką całą zimę.
Przeforsowałam w Spółdzielni zakaz usuwania kartonów spod naszych balkonów - kicia miała gdzie się schronić przed zimnem,
co noc wynosiłam jej jedzenie oraz podgrzane mleko rozcieńczone wodą. Robiłam to w nocy, aby nie rzucać się w oczy sąsiadom - każdy, kto zajmuje się dokarmianiem wolno żyjących kotów, zna ten rodzaj konspiracji. Starałam się nie oswajać kici - pojawiałam się pod balkonem, zostawiałam jedzenie i szybko odchodziłam. Wiedziałam bowiem, że dla wolno żyjącego kota zaufanie do ludzi może być zgubne.

Wczoraj, tj. 18.04, znalazłam jeszcze ciepłe ciało koteczki na trawniku koło naszych balkonów. Płacząc z wściekłości i bezsilności, zbadałam dokładnie jej ciało - nigdzie nie było żadnych obrażeń ani złamań. Zauważyłam tylko nienaturalnie różowe wymiociny na futerku tego nieszczęsnego kotka oraz świeżą krew wypływającą z pyszczka. Tak nienaturalny różowy kolor
ma trutka na szczury.
 

Zamieszczam przykład:

granulat_copy.jpg (22658 bytes)

Przerabiałam wcześniej niestety otrucie mojego kota - efekt końcowy był taki sam: różowe wymioty i krwotok. Nic nie mogliśmy wtedy z moim kotem zrobić - za późno zauważyłam, że coś jest nie tak. Objawy działania trucizny pojawiły się po kilku dniach od zjedzenia trutki: wymioty - również krwią, biegunka, słabnięcie - ostatecznie: wewnętrzne wylewy krwi, o czym powiedział mi weterynarz.

HPIM3857 copy.jpg (50526 bytes) HPIM3860 copy.jpg (39242 bytes)

Wraz z zaprzyjaźnioną karmicielką osiedlowych kotów zabrałam ciało kici i zaniosłyśmy je z dala od osiedla na łąkę, gdzie kopałyśmy dla niej grób - nie mając żadnych właściwych narzędzi, tylko jakąś drabkę, szpachelkę. Z bezsilności i wściekłości wygarniałam palcami twardą glinę.

Po czasie metodą pantoflową zrobiłam "wywiad" - okazało się, że sąsiad, pod którego balkonem był kartonik dla kici, wyzywał,
że śmierdzi mu kotem jak wychodzi na balkon - mówił swojej sąsiadce, że kota trzeba otruć.

Jako inspektor Straży Zwierząt wystosuję do niego pismo informujące, jakie kary są przewidziane za uśmiercenie wolno żyjącego zwierzęcia. Niestety, nie udowodnię mu niczego - nie mam ani świadków, ani też przysłowiowo nie złapałam go za rękę na gorącym uczynku. Wyślę mu również zdjęcia pośmiertne kici - żeby widział, jak wygląda ciało otrutego zwierzęcia.ZWIERZĄT -

APELUJĘ DO PAŃSTWA, DO WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW ZWIERZĄT
- WALCZMY O NIE, REAGUJMY NA PRZEMOC STOSOWANĄ WOBEC NICH
;
wtedy udowodnimy sobie, że możemy nazywać się ludźmi.

Amelia Banasiak-Galant
Inspektor Straży Zwierząt Help Animals


HA_logo.gif (3754 bytes)

HA_straz_logo.jpg (20781 bytes)

Powrót do witryny